Książka, która pobudza szare komórki, sumienie i "mięśnie śmiechowe".
Chociaż świat staje na głowie, a życie zmienia się z dnia na dzień, Nosowska zawsze znajdzie słowo, które doda otuchy. Gdy błądzimy przytłoczeni wątpliwościami, rozpala światełko nadziei. A gdy wydaje nam się, że pozjadaliśmy wszystkie rozumy, zasieje ziarno niepewności. Kilkoma lekcjami, jakie dostała od życia, teraz dzieli się z nami i wytrwale tropi absurdy, którymi karmią nas "autorytety".
Życie, i w czasach dziwnej pandemii, i w czasach zwyczajnej codzienności, jest łatwiejsze, gdy ma się świadomość, że tacy ludzie jak Nosowska roztrząsają te same dylematy. A gdy ktoś robi nas w bambuko, sięgamy po to samo koło ratunkowe - dystans i jeszcze raz dystans!
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Informacja czy propaganda? Michał Rusinek rozbraja język polityków (nie tylko przed wyborami)
Dziady" i dziadersi. Odmieniane przez wszystkie przypadki lex Czarnek i Polski Ład. Wojna. Dobra zmiana?
Słowa, które docierają do naszych uszu ze wszystkich stron. Zakażają rozmowy przy stole, przenikają niepostrzeżenie do języka dzieci, zniekształcają widzenie świata. Jak się przed nimi bronić? Myśleć samodzielnie i nie dać się uśpić.
Michał Rusinek od lat uważnie wsłuchuje się w język polityków, wyjaśnia rządzące nim mechanizmy i alarmuje, byśmy sami byli czujni. Wie, że manipulacji w przestrzeni publicznej nie da się za bardzo zmierzyć (chyba że w sasinach), ale przekonuje, że można ją zdemaskować i rozbroić.
Czy nauczy nas to odróżniać informację od propagandy? Nie potwierdzamy, nie zaprzeczamy. Ale wiedza o tym wszystkim należy nam się jak psu. micha!
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jak wyglądałby świat, gdyby mężczyźni zachodzili w ciążę? Czy cenzura może być dobra? Po co Krystynie Pawłowicz feministki? I czy ten obłęd minie? Pełna humoru, dystansu i ciętego języka opowieść o świecie, który zdaje się nie zmieniać. Paulina Młynarska za każdym razem zaczyna tak samo. Robi listę gorących i żrących tematów tygodnia. Zwykle jest długa, bo wskaźnik wariactwa niebezpiecznie się podniósł. Patrzy i oczom nie wierzy. I to jest najlepszy moment, żeby napisać felieton. Przez ostatnie pięć lat pisywała swoje felietony w prasie i internecie. A teraz po raz pierwszy zostają zebrane w jednej książce. Miłej lektury i jeszcze milszego hejtowania! Ja też Was kocham. Paulina Młynarska
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni