Przełomowa książka jednego z najwybitniejszych polskich historyków! Obraz antykomunistycznej opozycji został zdominowany przez wielkie, masowe wystąpienia. Poznański Czerwiec, warszawski Marzec i Solidarność to zdarzenia, które wymieniamy jednym tchem, gdy ktoś zapyta nas o to, jak doszło do upadku komunizmu. Od lat buduje się obraz powszechnego - narodowego - oporu. To obraz wygodny i chwalebny, ale czy prawdziwy? Nie ma w nim miejsca dla bohaterów. Nie mieszczą się w nim ludzie, którzy stawiali opór komunistycznej władzy w samotności. Otoczeni murem niezrozumienia, a nierzadko wrogości. Podsłuchiwani, śledzeni, więzieni i upokarzani. Myślenie o nich jest kłopotliwe, bo każe nam zastanawiać się nad własną postawą. Wciąż burzą nasz spokój i zmuszają do refleksji. W Anatomii buntu Andrzej Friszke, próbuje przełamać utarty i uproszczony obraz naszych najnowszych dziejów. Świetne pióro autora, nowatorskie podejście do źródeł (w tym także tych zgromadzonych w IPN) i przede wszystkim grono niezwykłych osób, jakie spotkamy na kartach tej książki, sprawiają, że jej lektura to przygoda z historią Polski.
Nikt na tej sali nie jadł żywych myszy i wesz, a ja jadłam w obozie. Na apelu zapytano nas, kto czuje głód, i nas wystąpiło czworo. Dano nam żywe myszy i wpychano w usta - zeznawała Maria Gapińska, w obozie Pawłowska.
Maria Delebis-Jakólska zapamiętała: Kiedyś wylałam farbę i za to Pol mnie skatowała. Pod budynkiem była piwnica i tam zrobiono karcer. Jak mnie zamknięto, to szczury mi nogi obgryzły.
Jan Prusinowski zeznawał pod przysięgą: Polecił mi zebrać kał do miski, w której przyniesiono mi jedzenie, i siłą podniósł mi ją do ust. Pol uderzyła mnie z tyłu głowy tak, że twarz wpadła mi do miski, a kał do ust. Pilnowali, żebym zjadł, co wydaliłem.
Eugenia Pol ukończyła siedem klas szkoły podstawowej. Jak to możliwe, że stała się jedną z najokrutniejszych strażniczek z obozu dla dzieci i młodzieży na Przemysłowej? A po wojnie przez kilkanaście lat pracowała jako intendentka w żłobku?Do końca życia nie przyznała się do zarzucanych jej zbrodni. Proces był poszlakowy. Do dziś budzi wątpliwości.Śledztwo biograficzne szukające prawdy o kacie, który zabijał polskie dzieci na raty.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ochotnik : prawdziwa historia tajnej misji Witolda Pileckiego "Prawdziwa historia tajnej misji Witolda Pileckiego " Tytuł oryginału: "The Volunteer : one man, an underground army, and the secret mission to destroy Auschwitz,".
AUTOR:
Fairweather, Jack
POZ/ODP:
Jack Fairweather ; przekład Arkadiusz Romanek.
ADRES WYD.:
Kraków : Instytut Pileckiego ; Znak Horyzont, 2020.
Honor żołnierza, niewiarygodna odwaga i samobójcza misja
We wrześniu 1940 roku do KL Auschwitz trafia Witold Pilecki. Przekroczywszy bramę z napisem "Arbeit macht frei", staje się numerem 4859. Mundur polskiego oficera dobrowolnie zmienia na obozowy pasiak, by spełnić swą patriotyczną misję.
Pilecki tworzy ruch oporu, podczas gdy Niemcy przekształcają obóz koncentracyjny w machinę śmierci. W ludziach, dla których jedynym celem jest przetrwanie, budzi nadzieję i wolę walki. Jego raporty - będące dramatycznym wołaniem o pomoc z samego środka piekła na ziemi - wydostają się za druty obozu. Pomimo ich przerażającej treści ratunek jednak nie nadchodzi.
Czy zachodni świat mógł powstrzymać Holocaust? Czy misja Pileckiego miała szansę powodzenia?
"Ochotnik" Jacka Fairweathera to opowieść o polskim bohaterze, oparta na nieznanych dotąd źródłach i relacjach świadków, o której powinien dowiedzieć się cały świat.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 443-463.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 100713 od dnia:2024-06-24 Wypożyczona, do dnia: 2024-07-24
Mistrz reportażu polskiego - Melchior Wankowicz - nazwał ongi los każdej polskiej rodziny strumieniem tworzącym wielką rzekę polskiego losu. Taki los rodziny polskiej, zwykłej - niezwykłej, wpisany w najtragiczniejsze lata dwóch okupacji - ilustrują przejmująco wspomnienia Krystyny Rodowiczowej.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Ludzie o miedzianym czole, utożsamiający milicję z władzą, postanowili poświęcić prawdę dla swoich doraźnych korzyści, skompromitować wymiar sprawiedliwości w Polsce cynicznymi manipulacjami, które będą kiedyś książkowym przykładem niesprawiedliwości" - to słowa matki Grzegorza Przemyka, świeżo upieczonego maturzysty, który w maju 1983 roku został śmiertelnie pobity przez milicję. W czasie śledztwa i rozprawy władze PRL za wszelką ceną starały się odwrócić uwagę od milicjantów, próbując przerzucić odpowiedzialność na sanitariuszy i lekarzy.Cezary Łazarewicz szczegółowo opisuje historię Grzegorza Przemyka - od zatrzymania na placu Zamkowym po wydarzenia, które nastąpiły później. Pokazuje cynizm władz komunistycznych, zacierających ślady zbrodni, a także bezsilność władz III RP, którym nie udało się znaleźć i ukarać winnych. W opowieść o Przemyku autor wplata historie jego rodziców - poetki Barbary Sadowskiej i ojca Leopolda, przyjaciół, świadków jego pobicia czy sanitariuszy, niesłusznie oskarżanych o zabójstwo. Jednocześnie odkrywa kulisy działań władz i wpływ, jaki na tuszowanie sprawy wywarli między innymi Wojciech Jaruzelski, Czesław Kiszczak czy Jerzy Urban.To jedna z najgłośniejszych zbrodni lat osiemdziesiątych w PRL. W pogrzebie chłopca wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którzy z podniesionymi w znaku wiktorii dłońmi, w całkowitym milczeniu odprowadzali trumnę na Powązki. To również zbrodnia, która nie doczekała się sprawiedliwego wyroku.
UWAGI:
Na okładce: Film Jana P. Matuszewskiego w kinach.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni