Samotność strategiczna nie oznacza braku wiary w system sojuszniczy, w którym uczestniczy Polska. Państwa o naszym potencjale, muszą kształtować samodzielnie otaczającą nas przestrzeń, w tym przede wszystkim w zakresie bezpieczeństwa. Musimy stabilizować sytuację zgodnie z polskim, strategicznym planem wielkiej gry.Czy to oznacza porzucenie sojuszników? Wręcz przeciwnie. Samotność strategiczną należy rozumieć raczej jako konieczność przeprowadzenia własnego, polskiego rachunku strategicznego. Rachunek ten trzeba prowadzić w samotności, wychodząc z założenia, że nie wszystkie nasze interesy pokrywają się z interesami naszych sprzymierzeńców. Nikt przy zdrowych zmysłach nie może proponować rozluźnienia więzów z NATO, Stanami Zjednoczonymi czy Unią Europejską, ale równie nieroztropne jest oczekiwanie, że inni rozwiążą za nas nasze dylematy strategiczne. Nasz układ sojuszniczy ewoluuje, zmieniają się oceny sytuacji i znaczenie poszczególnych państw. Nawet jeśli wszyscy maszerujemy w jednym kierunku, to nie w tym samym tempie. Nawet zakładając, że Paryż czy Berlin bez wahania i zbędnej zwłoki postanowią wywiązać się z przyjętych zobowiązań sojuszniczych, to pojawia się kwestia zdolności tych partnerów.
Z wojskowego punktu widzenia będziemy zdani jedynie na siebie, naszych sojuszników regionalnych i na Stany Zjednoczone. Wojnę będziemy musieli przez długi czas toczyć w samotności.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Marta pobiła na śmierć osiemdziesięcioletnią staruszkę, ale w celi wyplata z czułością bransoletki dla córki. Wanda urodziła ośmioro dzieci. Jednego synka wciąż usiłuje znaleźć - ponieważ zaginął, uznano, że go zabiła. Larysa napadła i pobiła, bo była na głodzie. Dagmara za szybko władowała się w dorosłość. Danusia to mała dziewczynka w ciele dojrzałej kobiety, nigdy nie zaznała czułości ani miłości.
Katarzyna Borowska i Anna Matusiak-Rześniowiecka pojawiły się w warszawskim areszcie na Grochowie, aby wysłuchać osadzonych tam kobiet. Dwanaście więźniarek zgodziło się opowiedzieć im swoje historie, bo jak same mówią: "może ich niełatwe życie posłuży komuś za przestrogę, może ustrzeże przed błędem, które one popełniły".
Są w różnym wieku, na koncie mają różne paragrafy, przed sobą różne wyroki. Dzieli je bardzo wiele, łączy cela, więzienny korytarz, złamany życiorys i jedno marzenie - żeby zacząć od nowa, jeszcze w życiu trochę pożyć. Normalnie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Polskie "białe niewolnice" pierwszej połowy XX wieku. Wiejskie dziewczęta zaczynające służbę w wieku piętnastu lat. Pozbawione prawa do wypoczynku, na nogach od świtu do nocy. Sprzątały, zmywały, froterowały, prały. Gotowały, cerowały, szyły. Współczuły, przytulały, kochały, ratowały. Ocierały łzy i nosy, bandażowały kolana i składały złamane serca. Bez nich zniknąłby niejeden dom, załamało niejedno życie.
Pierwsza w Polsce książka, która opowiada o losach kobiet pracujących w charakterze służących.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 401-[413].
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 100602 od dnia:2024-06-13 Wypożyczona, do dnia: 2024-07-15
To opowieść o tym, co wydarzyło się w Smoleńsku tuż po katastrofie, gdy biegliśmy w stronę szczątków samolotu, wierząc, że jednak ktoś przeżył. O tym, co działo się tam przez kilka następnych dni. O tysiącach Rosjan, którzy dzień i noc przychodzili, by złożyć biało-czerwone kwiaty. O wciąż zadawanym pytaniu: Jak to możliwe? O niezwykłym, milczącym pożegnaniu prezydenta na pustym lotnisku i o tłumach stojących na trasie przejazdu konduktu z Okęcia do pałacu Namiestnikowskiego. O ludziach, którzy byli tam także potem, gdy miasto zamierało, patrząc na dziesiątki kolejnych trumien. O tym, jak po kilku godzinach od zapalenia pierwszej świeczki na Krakowskim Przedmieściu zapłonęły ich tam tysiące. O pogrzebach, które okryły żałobą tyle polskich miast. Nikt nie wie, co w nas zostanie z tych niezwykłych dni. Czy będziemy lepsi? Czy będziemy inni? Ale na pewno warto te dni pamiętać.
UWAGI:
Na s. tyt.: Opowieść o dokładnie zaplanowanym dniu, który się nigdy nie wydarzył. O tym, co działo się tuż po katastrofie. O wciąż zadawanym pytaniu: Jak to możliwe?.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni