Przebojowa, osobista historia polskiej muzyki rozrywkowej według Roberta Janowskiego. Dlaczego Maryla Rodowicz nie została w Hollywood? Gdzie podsłuch w radzieckim hotelu znalazł Krzysztof Krawczyk? Jak to było, gdy Ryszard Rynkowski grał awangardowy jazz? Robert Janowski w swojej książce rozmawia z postaciami, które nadawały rytm polskiej muzyce. Nic się przed nim nie ukryje! Dlatego jego rozmowy z gwiazdami polskiej piosenki układają się w fascynującą i pełną anegdot opowieść o wielkich muzycznych zjawiskach, a także o kulisach sukcesu i sławy. To opowieść o muzyce Waszego życia!
Największa zagadka Polskiego Państwa Podziemnego : Stanisław Gustaw Jaster - człowiek, który zniknął "Stanisław Gustaw Jaster - człowiek, który zniknął "
Bohater czy zdrajca? Niewinnie oskarżony żołnierz AK czy konfident donoszący Gestapo? Gdzie zniknął Staszek? Jak zginął? Stanisław Gustaw Jaster (1921-1943), pseudonim "Hel", harcerz i żołnierz Armii Krajowej, więzień KL Auschwitz i kurier rotmistrza Witolda Pileckiego, ofiara domniemanej pomyłki Polskiego Państwa Podziemnego. Po wojnie oskarżany o zdradę ojczyzny i wydanie Niemcom oddziału Organizacji Specjalnych Akcji. Chociaż w historiografii "Hel" doczekał się swojego miejsca - dziś już bardziej chlubnego niż jeszcze pięć lat temu - to jednak wciąż wymyka się jednoznacznym ocenom. Autorka próbuje odpowiedzieć na wiele pytań związanych z tą postacią, której los nie jest nadal do końca wyjaśniony. Jaster w czasie okupacji służył wiernie państwu polskiemu, dokonał brawurowej ucieczki z KL Auschwitz, następnie w szeregach elitarnej jednostki "Osa"-"Kosa 30" brał udział w wielu akcjach bojowych. W lipcu 1943 roku zaginął w tajemniczych okolicznościach. W latach siedemdziesiątych stał się przedmiotem ostrej nagonki - oskarżono go o zdradę kolegów z oddziału. Czy jednak zarzuty te były prawdziwe? Kto naprawdę doniósł na jego towarzyszy broni? Co się stało owego feralnego lipcowego dnia 1943 roku, kiedy ostatni raz widziano Staszka?
UWAGI:
Bibliogr. s. 241-252. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nanga Parbat - 8126 metrów nad poziomem morza. To na tej górze blisko pół wieku temu Reinhold Messner stracił brata lub, jak twierdzą inni, poświęcił jego życie, by przejść do historii. To tu Hermann Buhl, pierwszy zdobywca szczytu, w 1953 roku wspiął się na wierzchołek na amfetaminowym speedzie. Tutaj 19 lat wcześniej, podczas ekspedycji, nad bazą której powiewała nazistowska flaga, w kilka tygodni śmierć poniosło aż dziesięć osób, w tym lider wyprawy Willy Merkl. Adolfowi Schlagintweitowi, który w połowie XIX wieku jako pierwszy opisał Nangę i przekazał o niej relację do Europy, ucięto głowę. Nie ma miejsca, gdzie kontrowersje i ciemne strony himalaizmu byłoby widać lepiej. Ponura góra, rzucająca głęboki cień na dolinę Diamir, jest równie straszna co piękna. Są też tacy, którzy powiedzą, że najpiękniejsza w Himalajach. Samotna i potężna, osłania przed wiatrem skąpaną przez cały dzień w słońcu, narkotycznie zieloną latem dolinę Rupal, wznosząc się ponad nią na niewyobrażalne cztery i pół kilometra w pionie. Podnieca, prowokuje i daje śnić o wolności. Podobno zamieszkują ją wróżki. Rupal i Diamir. Jasność i ciemność. Prawda i fałsz. Wszystko naraz. Jak w iluzji. [Ze Wstępu] Jeszcze kilka miesięcy temu Nanga Parbat - jako przedostatni ośmiotysięcznik - pozostawała niezdobyta zimą. Pierwsi pokonali ją w lutym 2016 roku Simone Moro, Alex Txikon i Muhammad Ali "Sadpara". Było to największe wspinaczkowe wydarzenie ostatnich lat. Ale do końca trwał szalony wyścig, kto wedrze się na Nagą Górę. Brali w nim udział przede wszystkim Polacy. Finałową rozgrywkę śledzili z obozów po dwóch stronach szczytu dwaj świetni dziennikarze i podróżnicy - Dominik Szczepański, autor książki "Na oceanie nie ma ciszy", i Piotr Tomza ("Afryka Nowaka"). Dzięki nim możemy zajrzeć za kulisy wyścigu na szczyt i podglądać z bliska jego głównych bohaterów, m.in. Simone Moro, Adama Bieleckiego, Tomasza Mackiewicza i Marka Klonowskiego.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni