Któregoś dnia zadzwonił [Jeremi] i poprosił, żebym przyjechała jak najszybciej, bo ma dla mnie ważne zadanie. Przyjechałam natychmiast. Wyjął z sekretarzyka dużą brązową kopertę z napisem "Agnieszka" i podał mi ją. "Zastanawiałem się, co zrobić z jej listami i doszedłem do wniosku, że nie jestem w stanie tego zniszczyć. Myślę, że literatura polska by nam tego nie wybaczyła. Zaopiekuj się tym". [...] Niedawno Agata Passent zadzwoniła do mnie z informacją, że znalazła listy Jeremiego do Agnieszki i zastanawia się nad ich opublikowaniem. "Wiesz, bo to taka piękna literatura"(...) W ten sposób - dzięki dzieciom Agnieszki i Jeremiego - mogą państwo już dzisiaj przeczytać te listy. (Z Przedmowy Magdy Umer)
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nigdy nie pisałam dziennika. Sądziłam, że to co ważne zostanie w pamięci. Może dlatego te przywołane przeze mnie portrety przyjaciół, pisarzy, z którymi spędziłam niejedną godzinę dalekie są od obiektywizmu. Wydarzenia nie mają ścisłej chronologii. Może działo się to wczesną wiosną, a może późną jesienią - ważne jest pochmurne niebo, dzika łąka ze sterczącymi, zeschłymi trawami i mój spacer ze Zbyszkiem Bieńkowskim. Kijkiem strąca co bardziej wybujały badyl i mówi, że chciałby napisać poemat o węchu, o nosie, który chłonie zapachy. I jak to on, zapala się, mówi coraz szybciej, już jego entuzjazm rozświetla tę szarą przestrzeń. Takim go widzę. To nie są życiorysy pisarzy, to nie są szkice o ich twórczości. To są utrwalone chwile, gesty, czasami drobne, czasami znaczące zdarzenia, wypowiedziane słowa, a także teksty, bo przecież poeta ukrywa się w wierszu - to wszystko buduje zapamiętaną przeze mnie postac. [Iwona Smolka]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Całymi latami marzyłem o byciu literackim urzędnikiem, a przyrosłą mi cyganeryjna gęba lekkoducha, nakietowicza i Bóg wie kogo.
Dziennik Pilcha czyta się jak jedną z jego powieści - to narracja, w któej znajdziemy Marcina Lutra i Avatara, Pana Boga i Joyce`a, matke i ojca, Kraków, Warszawę, Wisłę, katolików i ewangelików, w końcu rzecz jasna, piłkę nożną. Znajdziemy tu codzienne marszruty Hożą i Kruczą do placu Trzech Krzyży, zapisy lektur oraz spotkań z czytelnikami i przyjaciółmi.
Pilch proponuje świeże i odważne spojrzenie na świat, ironię i - jak zwykle - zniewalającą przyjemność czytania.
UWAGI:
Bibliogr. s. 457. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W trzydziestym trzecim roku życia Sławomir Mrożek emigruje z Polski, Mikołaj Gogol wydaje Martwe dusze i Ożenek, a Jacek Dehnel rozpoczyna go tuż po północy obejrzeniem Kubrickowskiego Lśnienia. Obrosły biblijną symboliką rok Chrystusowy, stanowiący przejście między młodością a dojrzałością, ma specyficzne miejsce w naszej tradycji - Dehnel zagląda w biografie malarzy, pisarzy, swoich bliskich, a także ludzi, z którymi stykają go codzienne wydarzenia i lektury, by sprawdzić, czy to coś więcej niż tylko umowna granica. Trzydziesty trzeci rok życia upływa mu zwyczajnie na spotkaniach z przyjaciółmi, koncertach, lekturze książek, remoncie kuchni, podróżach i podsłuchiwaniu rozmów w autobusach. Oczywiście pracuje też nad felietonami, opowiadaniami i powieścią Matka Makryna, spotyka się z czytelnikami, wygłasza odczyty, udziela wywiadów, chodzi na uroczystości wręczania nagród, ale pierwsze miejsce w jego dzienniku zajmują bogactwo, śmieszność i melancholia codzienności. W zapiskach nie brakuje też celnych, polemicznych uwag dotyczących polskiego społeczeństwa, sporów politycznych i religijności, którym nierzadko daleko do postawy prawdziwie chrystusowej.
Napisany z dużym wdziękiem i poczuciem humoru Dziennik roku chrystusowego to wciągająca lektura pozwalająca lepiej poznać autora Lali i Saturna.
UWAGI:
Na s. tyt. i okł.: Wydawnictwo W.A.B.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni